CASES NS2

BarczakCases
Panowie z czystym sumieniem mogę polecić CASES na NS2 kupiłem i jestem bardzo zadowolony.
Case jest bardzo dobrze wykonany i rewelacyjnie trzyma klawisze w transporcie dzięki dobremu spasowaniu i grubym gąbkom

Poniżej w kolorze czerwonym znajduje się link
[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez Mariuszilczuk1 dnia Pią 14:52, 17 Lut 2012, w całości zmieniany 3 razy

Heh..... tak się składa, że wymiary NS ma Wojtek ode mnie Smile

. Swego czasu, będąc w trasie z kapelą, nawiedziłem jego warsztat. Znajomy chciał coś tam poprawić w swoim racku, a ja przy okazji podpytałem o skrzynkę.
Nawet gdzieś mam maila z wyceną ... ale ja się wtedy rozmyśliłem Wink

. Pleców mi było szkoda. Oryginalny, miękki futerał mi wystarcza Wink

.

PS. A ile zapłaciłeś?

Zapłaciłem 700zł netto.
Przerobiłem już trochę tych Cases i powiem ,że warto wydać tą kaske bo z pewnością będzie troche mi slużył

Ostatnio zmieniony przez Mariuszilczuk1 dnia Śro 17:58, 22 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz

No to cena by się zgadzała, bo z dwa lata temu mogłem go kupić chyba za 630 czy 660zł Wink

.
Tak czy inaczej fajnie, że case jest już w ofercie Wojtka na stałe Smile

.

Pytanie odnośnie soft case do NS2 - niedawno po raz pierwszy wyjechałem tym casem z mieszkania i już po kilkudziesięciu metrach jedno z kółek niemiłosiernie się zdarło. Do tego stopnia, że stuka teraz po chodniku i pół ulicy wie że ktoś idzie z jakąś walizką. Szczerze mówiąc spodziewałem się nieco lepszej jakości... czy można dokupić albo wymienić oryginalne kółka na bardziej trwałe ??

Napisz e-maila do Barczaka może coś poradzi ale wydaje mi sie ,że większość tych małych kółek podda się jak będziesz nimi jeździł po chodniku.

Jeżdżeniem tego nie nazwę... ot 50 metrów do samochodu ale jakością jestem rozczarowany... dzięki za info

Kupiłem Oryginalny pokrowiec do Stage?

Oryginalny soft case, kupiłem razem z instrumentem i standem...

	hoody1983 napisał:
	i standem...

Fabryczny stand jest fantastyczny (stabilny, dobrze wygląda ...) pod warunkiem, że instrument stoi cały czas w jednym miejscu. Ewentualnie wtedy gdy przed koncertem ma człowiek dużo czasu.
Ja od dawna nie dokręcam nóżek z racji tego, że jeżdżę wiecznie na próby i cholera mnie brała na samą myśl, że znów mam pakować instrument :/.